Eukarionty

– skomplikowane organizmy zbudowane z komórek z jadrem komórkowym i mnóstwem organelli takich jak aparat Golgiego czy mitochondria, odpowiedzialnych za szereg życiodajnych procesów. Człowiek jest organizmem eukariotycznym.

– prostsze mikroorganizmy najczęściej jednokomórkowe bez jądra komórkowego, do najpospolitszych przedstawicieli należą bakterie i archeony.

Jak widzicie są to zgoła dwie dość różniące się postacie o mikroskopijnej wielkości. Jednak ich potencjał wpływu na człowieka tkwi w ilości oraz jakości działania. Aby właściwe przybliżyć Państwu proces odzyskiwania zdrowia oraz pomóc „zaplanować” długowieczność, muszę jeszcze co prawda bardzo pobieżnie opisać dwie tytułowe definicje:

Mitochondria

– to organelle komórek eukariotycznych  (praktycznie wszystkie komórki człowieka oprócz czerwonych krwinek są eukariotami). Odpowiadają za liczne i kluczowe dla naszego życia procesy, m.in oddychanie tlenowe komórek. Kojarzone najczęściej z produkcją energii w postaci cząstek ATP (adenozynotrójfosforan). Pełnią funkcje przekaźnikowe i regulujące aktywność komórki. Mitochondria posiadają swoje własne DNA, zwane mtDNA. Każda aktywności organizmu oraz wykonywana czynność wymagająca zużycia energii jest związana z mitochondriami.

Częstym i sporym problemem dla organizmu jest gdy mtDNA zostaje uszkodzone. Łatwość uszkodzeń mtDNA i ich nieodwracalność, słaby punkt mitochondriów. I mimo, że DNA komórki jest jeszcze bez defektu, felerne mitochondria już wpływają na cała komórkę. Defekt mitochondriów zaczyna trwałe upośledzenie działania komórki, którego następstwem jest ujemny bilans energetyczny, a organizm reaguje stanem zapalnym, a później chorobą. Objawami niewłaściwie działających mitochondriów jest spadek produkcji ATP a to prowadzi m.in.:

• do zmniejszenia siły mięśni i ich wytrzymałości,
• osłabienia zdolności koncentracji,
• osłabienie sprawności pamięci i funkcji mózgowych,
• pogorszenia, a nawet utraty zmysłów wzroku, węchu i słuchu,
• problemów z tarczycą i hormonami.

Czy to nie wygląda znajomo, może jak proces starzenia?

Bakterie jelitowe 

– często zwane mikrobiomem jelitowym. To ok 2kg bakterii zamieszkujących ludzki przewód pokarmowy. Ich dobroczynnego wpływu na organizm nie da się przecenić. Odpowiadają między innymi za: poprawę wchłaniania składników odżywczych, produkują witaminy i bakteriocyny (naturalnych substancji o działaniu antybiotycznym). Wpływają na psychikę oraz na emocje, a co najważniejsze biorą udział w tworzeniu i prawidłowym funkcjonowaniu limfatycznego układu odpornościowego GALT, który stanowi ok. 70% całego ludzkiego układu immunologicznego. Jako organizmy prokariotyczne nie posiadają mitochondriów, lecz mimo to są mocno związane z „życiową energią” dzięki wytwarzaniu np. Serotoniny tak zwanemu „hormonowi szczęścia”.

Naukowcy z Instytutu Biologii Systemowej w Seattle informują, że mikrobiom ludzkiego jelita jest związany z przebiegiem starzenia się. Skład mikrobioty jelitowej może pomóc przewidzieć długość naszego życia.  Naukowcy z Uniwersytetu z Bolonii, zaobserwowali powtarzającą się tendencję zaburzeń mikrobiomu skorelowaną z wiekiem, która jest samonapędzającym się mechanizmem patologicznym. Zaburzenia mikroflory jelitowej stają się początkiem wielu przewlekłych chorób związanych np. z wiekiem.

Badania pokazują, że związana z wiekiem dysbioza drobnoustrojów doprowadza do powstania przepuszczalności jelit. Wpływa to na ogólnoustrojowy stan zapalny i może doprowadzić do przedwczesnej śmierci.

Dobra wiadomość jest taka, że styl życia, dieta oraz dbanie o skład mikrobiomu jelitowego może zniwelować związane z wiekiem negatywne skutki rzutujące na zdrowie człowieka.

Takie podejście w szerszym gronie naukowców postrzegane jest jako prewencyjna medycyna przyszłości.