Od pierwszych chwil życia dziecięce jelita są domem dla fascynującego świata bilionów mikroorganizmów. Bakterie jelitowe wpływają nie tylko na wsparcie trawienia, produkcję witamin z gr. B, kształtowanie odporności czy funkcje metaboliczne, ale także mają potwierdzony naukowo wpływ na rozwój emocjonalny, poziom stresu i zdolność radzenia sobie z wyzwaniami. Choć emocje dzieci są widoczne od razu, to zdrowa i różnorodna mikrobiota jelitowa jest ich niewidzialnym sojusznikiem. Mózg i jelita są ze sobą ściśle powiązane – kiedy czujemy się niespokojni lub podekscytowani, mówimy, że odczuwamy „motyle w brzuchu”, a gdy czegoś się boimy lub stres staje się intensywny, odczuwamy dyskomfort - jakby stalowy pierścień zaciskał nam się na żołądku. U młodszych dzieci, które nie zawsze potrafią jeszcze precyzyjnie nazwać swoje uczucia, stres powodujący zaburzenie osi jelitowo-mózgowej może przejawiać się w sposób fizyczny – np. bólami brzucha, nudnościami czy problemami z jedzeniem. W ostatnich latach nauka coraz lepiej rozumie związek między mikrobiomem jelitowym a zdrowiem psychicznym, a oś jelitowo-mózgowa uznawana jest za ważny mechanizm regulacji emocji i reakcji na stres.
Artykuły specjalistów OMNi-BiOTiC®
Najnowsze wpisy
Mówi się, że jelita to nasz drugi mózg i jest to słuszne stwierdzenie – jelita prowadzą z mózgiem nieustanny dialog. W życiu codziennym tę komunikację możemy zaobserwować np. w momencie, kiedy przeżywamy silne emocje. Popularne „motyle w brzuchu”, czy biegunka wywołana sytuacją stresową to manifestacja współpracy pomiędzy układem nerwowym, a układem pokarmowym. Jakie jest więc połączenie pomiędzy tymi dwoma odległymi narządami? Jak mikrobiota jelitowa wpływa na nasz komfort psychiczny? A ponadto, czym są i jak działają psychobiotyki? Rozwiejmy zatem wszelkie wątpliwości.
Sezonowość infekcji wirusowych sprzyja poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób wspierać odporność i walkę z wirusami. Dbanie o codzienną dietę, regularną aktywność fizyczną oraz dobrej jakości sen, to nieodzowne elementy wsparcia prawidłowych funkcji układu odpornościowego. Jednak wciąż wielu z nas zastanawia się, czy w aspekcie wsparcia odporności można zrobić coś więcej? Za tym pytaniem najczęściej stoi kolejne: czy probiotykami jesteśmy w stanie zwalczyć wirusy i zmniejszyć objawy infekcji? Przyjrzyjmy się, co na ten temat mówi nauka.
Jak to możliwe, aby kosmki jelitowe będące częścią przewodu pokarmowego wpływały na mieszki włosowe lub na skórę? Pierwszą wskazówkę znajdujemy już na samym początku. Jest to moment po zapłodnieniu, gdy w kobiecym łonie kształtowany jest zarodek. Łączące i powielające się komórki podzielone są na 3 warstwy tzw. listki zarodkowe. Kluczowy dla tematu osi jelito-skóra jest listek zarodkowy o nazwie ektoderma. To zbiór komórek, z których powstają: jelita, układ nerwowy oraz skóra ze swoimi przydatkami.
Farmakomikrobiomika to dziedzina nauki, która opisuje dwukierunkowe interakcje między lekami a mikrobiomem. Substancje lecznicze mogą ingerować w równowagę mikrobiologiczną jelit, ale mikroby jelitowe mogą także wpływać na skuteczność i bezpieczeństwo leków. Jako że ludzka mikrobiota liczy ok. 100 bilionów komórek, stanowi ogromny potencjał w optymalizacji farmakoterapii [1].
Menopauza, dość niefortunnie nazywana również okresem przekwitania to w nomenklaturze medycznej czas w życiu kobiety, kiedy przestaje ona miesiączkować. Poprzedzają go zmiany w wydzielaniu hormonów, przede wszystkim estrogenów. Ich spadek wpływa na funkcjonowanie wielu układów, a także na zmianę nastroju. W ginekologii właśnie w tym czasie rozpoznaje się menopauzalny zespół moczowo-płciowy (GSM). Schorzenie to wynika z niedoboru estrogenów w kobiecym układzie moczowo-płciowym, w tym w pochwie, wargach sromowych, a także cewce moczowej i pęcherzu moczowym. Jakie są jego objawy? Jak zadbać o swoje zdrowie intymne w trakcie menopauzy?
Mikrobiota jelitowa to złożony ekosystem liczący nawet 100 bilionów komórek. Liczba komórek bakterii, archeonów, grzybów i innych mikroorganizmów w jelitach jest większa niż liczba komórek w ciele człowieka [1]. Stopniowo odkrywamy kolejne elementy tej fascynującej symbiozy. Korzystne działanie żywych bakterii probiotycznych nie wynika jedynie z samej ich obecności w jelicie. Znaczną część prozdrowotnego działania zawdzięczamy ich metabolitom oraz produktom rozpadu zwanym postbiotykami.
Łuszczyca stanowi dość powszechną i przewlekłą chorobę zapalną skóry oraz stawów, która dotyczy około 2-4% ogólnej populacji (1). Przez wiele lat błędnie kojarzona jedynie z nadmierną proliferacją keratynocytów oraz charakterystyczną łuską na zmienionej chorobowo skórze. Obecnie za jej istotę uważa się zaburzenie układu odpornościowego (2), na który wpływ ma m.in. mikroflora jelitowa. Według danych literaturowych łuszczyca wiąże się z częstszym współwystępowaniem innych chorób tj. choroby układu krążenia, nadciśnienie tętnicze, otyłość, zespół metaboliczny i nieswoiste zapalenie jelit (IBD)(3).
Każdego roku choroba nowotworowa jest rozpoznawana u ok. 18,1 miliona ludzi na całym świecie. Nowotwór jelita grubego jest na trzecim miejscu wśród najczęściej diagnozowanych. Choroba o wczesnym początku (poniżej 50. roku życia) odpowiada dziś już za ok. 10% wszystkich przypadków.
Podróże zazwyczaj przywodzą na myśl upragniony relaks i niezapomniane przeżycia, na które czekamy z niecierpliwością przez większość roku. To oczywiste, że każdy z nas chce zapisać w swojej pamięci tylko te pozytywne wspomnienia. Warto jednak pamiętać, że zmiana otoczenia, trybu dnia oraz nowe menu będą wpływać na naszą mikrobiotę jelitową. Należy zdawać sobie sprawę, że im bardziej egzotyczny kraj, tym bardziej obce i mniej przyjazne środowisko mikrobiologiczne dla naszych jelit. Statystyczne podróżnicy dość często borykają się z problemami natury gastrycznej. Zdecydowanie najczęstszym z nich jest biegunka podróżnych, znana również pod popularnymi nazwami takimi jak „klątwa faraona” czy „zemsta Tutenchamona”.